Dawanie to ta rola w Kole Zgody, którą zwykle wydaje nam się, że mamy ogarniętą – często nawet aż za dobrze ogarniętą!
Przeciążenie obsługiwaniem potrzeb innych ludzi, zmęczenie, poczucie niedocenienia starań podrzucają zwykle pytanie “jak nauczyć się aż tyle nie dawać?”. W odpowiedzi na to pytanie, Koło pomaga zadać sobie inne: “jak dawać inaczej?”.
Jak dając, nie zapominać o sobie?
Jak dawać to, co potrzebne w miejsce dawania na oślep?
Co robimy, gdy wydaje nam się, że dajemy, a tak naprawdę robimy co innego?
Komu nie da się dawać?
DAWANIE
Dawanie jest wpisane w tkankę życia – fizjologicznie i społecznie.
Wradzamy się w dawanie
Nasze początkowe przetrwanie jest warunkowane dawaniem innych ludzi. Przez pierwsze lata naszego życia nie jesteśmy w stanie spełniać swoich podstawowych potrzeb – istniejemy, bo inna osoba wsłuchała się w nie i je spełniła.
Nie jesteśmy samowystarczalne_i
Im dalej w życie, tym większy staje się nasz dostęp do umiejętności zaspokajania własnych potrzeb. Jedno nie zastępuje jednak drugiego. Potrzebujemy, by inni nam dawali i potrzebujemy dawać.
Doświadczamy dziś bardzo nowego stanu: więcej jednostek ma więcej samodzielności niż przez ostatnie setki lat. Zaczynamy podawać w wątpliwość “altruizm” jako bezwarunkową wartość chroniącą społeczeństwo przed popadnięciem w zwierzęcy (“egoistyczny”) chaos, w którym każdy bierze sobie to, czego chce bez względu na innych. Kwestionujemy dawanie jako przymus i rozważamy jak dawać w zgodzie ze sobą.
Jak tworzyć rodziny, w których nie zatracamy siebie.
Jak budować związki za zasadzie partnerstwa.
Jak się kochać, by seks odpowiadał osobom, które go uprawiają.
Dawanie w Kole Zgody to próba odpowiedzi.
Wiele osób, z którymi pracuję, ma poczucie, że większość życia spędza będąc w dawaniu, spełniając potrzeby i oczekiwania innych, zapominając o sobie.
W rozumieniu Koła Zgody zazwyczaj większość tego “dawania” to nie dawanie.
Dajesz wtedy, gdy:
- aktywnie interesujesz się tym, czego potrzebuje 2. osoba
- dowiadujesz się od niej jakie rodzaje wsparcia chciałaby dostać
- podejmujesz się tych form wsparcia, które są w zgodzie z tobą
TO NIE DAWANIE
W rozumieniu Koła Zgody nie dajesz kiedy:
- zapominasz o sobie
- ignorujesz swoje granice
- dajesz więcej niż masz
- za odmowę dawania czeka cię kara
- uważasz, że lepiej znasz potrzeby 2. osoby niż ona sama
- dajesz na oślep z nadzieją, że to zapewni wzajemność i poczucie bycia chcianą_ym
- dajesz żeby “zasygnalizować” 2. osobie co sam_a chcesz dostać bez mówienia o tym
- poświęcasz całą uwagę dawaniu, żeby nie poświęcać uwagi własnym potrzebom
NIE DAWANIE, TO CO?
Co więc robimy, kiedy nie dajemy? Pod kamuflażem takiego nie-dawania kryją się najczęściej:
MĘCZENNICTWO
Jeżeli dajesz ponad siły, ignorując swoje granice, zapominając o sobie – jesteś poza Kołem Zgody, w cieniu roli dawania zwanym męczennictwem.
lub
próby BRANIA
Jeżeli dajesz po to, by coś uzyskać (poczucie bycia chcianą-ym, ucieczkę od bezbronności jasnego wyrażania własnych potrzeb i ryzyka, że spotkajasz się z odmową), dawanie jest kamuflażem dla prób brania, czyli spełniania własnych potrzeb.
PRZYKŁADY
Jest w męczennictwie
Karol, który niechętnie “zgodził się” pomóc bratu w przeprowadzce, a potem jest na niego zły, bo brat powinien był wiedzieć, że Karol ma zapierdziel w robocie i poprosić kogoś innego.
Anka, która nie wie jak ma powiedzieć, że ma już dość, więc po 15min bycia “na górze” i zaciskania zębów, udaje orgazm.
Próbuje brać w kamuflażu dawania
Ciocia, której “będzie przykro”, jeśli twoje dziecko nie zje posiłku, który przygotowała.
Paweł, który oferuje swojemu chłopakowi relaksujący masaż, a gdy ten zasypia w trakcie, Paweł jest na niego zły, że “niczego więcej nie będzie”.
TO CO MOŻEMY?
Podejmować świadome decyzje.
Regularnie zadawać sobie pytanie “czy mam to do dania?”, dzielić się swoim “tak” i “nie” ze światem.
Nie biczować się za autoprzekroczenia
Ukochiwać siebie również wtedy, gdy – bardziej lub mniej świadomie – przekraczamy swoje granice i dajemy więcej niż mamy.
Ciekawić się i zadawać pytania
Aktywnie interesować się tym, co chciałyby od nas dostać bliskie nam osoby.
Wyrażać swoje potrzeby i przyjmować odmowę
Być osobami, którym inni mogą dawać w zgodzie ze sobą.
JAK ROZRÓŻNIĆ DAWANIE I MĘCZENNICTWO?
MĘCZENNICTWO
poznasz po tym, że:
- masz poczucie, że nie było wyboru – trzeba było powiedzieć “tak”
- czujesz złość / urazę wobec 2. osoby, że czegoś od ciebie chce
- złościsz się na siebie, że nie zaregowałaś_eś inaczej
- czas i energia, by dać 2. osobie to, o co prosi “jakoś tak się nie znajdują”
- wymyślasz inne rzeczy, które dajesz 2. osobie zamiast tego, o co prosiła
- złości cię, gdy 2. osoba ci odmawia, bo ty się dla niej poświęcasz, a ona dla ciebie nie chce
- po sygnałach z ciała: napięcie, ból

DAWANIE
poznasz po tym, że:
- cieszy cię, że 2. osoba chce twojego wsparcia
- znalezienie czasu i energii, by dać jej to, o co prosi nie jest dużym wyzwaniem
- ufasz, że gdybyś odmówił_a, wasza relacja nie byłaby zagrożona
- spełniając prośbę, czujesz spokój / radość / przyjemność
- ufasz 2. osobie, że to, o co prosi jest dla niej pomocne nawet jeśli ty w tej samej sytuacji potrzebował_a_byś czegoś innego
- nie umniejszasz swojego wsparcia i świadomie przyjmujesz “dziękuję”
Chwila refleksji dla Ciebie
Jak często bywasz w męczennictwie?
Jak często próbujesz brać w kamuflażu dawania?
Jak często dajesz?
Więcej o Kole Zgody dowiesz się z moich kolejnych postów oraz:
z 6. rozdziału mojej książki “Warsztaty intymności”
z filmiku autorki modelu (po angielsku z napisami)
z książki autorki modelu (po angielsku)