Odmawianie seksu w stałej relacji

Jeden z tematów, które jak bumerang powracają w mojej pracy z klientkami i klientami będącymi w stałych relacjach to odmawianie seksu. Ten temat wywołuje często w związkach mnóstwo niekomfortowych emocji i konfliktów, które wybuchają bądź są zamiatane pod dywan, sprawiając, że po latach wciąż się o nie potykamy.

Jest bardzo niewielka szansa na to, że na przestrzeni długich lat, które zamierzasz spędzić z wybraną osobą zawsze, wszędzie i za każdym razem będzie Wam się chciało jednocześnie. Poziom libido to wypadkowa zbyt wielu czynników, by istniała gwarancja kompatybilności na dziesięciolecia. Umiejętność konstruktywnej komunikacji w sytuacjach gdy jedno chce, a drugie nie, powinna być więc na wyposażeniu każdej osoby, która chce tworzyć stałe związki romantyczno-seksualne.

Oto przekazuję Ci więc mój poradnik odmawiania i radzenia sobie z odmową seksu w stałej relacji. Pora skończyć z wybuchami i z zamiataniem – i zastąpić je budowaniem więzi i zaufania.

Na potrzeby poradnika będę odnosić się do kontekstu stałej, monogamicznej relacji romantyczno-seksualnej. Opisane w nim strategie i techniki polecam jednak bez względu na status związkowy czy poziom wyłączności. Więcej – polecam je również w kontekstach aktywności zupełnie nie-seksualnych.

Niechciany seks

W badaniu ‘Seksualność Polaków” 2017 profesora Zbigniewa Izdebskiego 50% badanych osób przyznało, że zdarza im się ze stałym/ą partnerem/ą uprawiać seks, na który nie mają ochoty – często (2%), czasami (22%) lub bardzo rzadko (26%). Zdarza się to 60% wszystkich kobiet i 39% mężczyzn w stałych związkach.

 

Zatrzymajmy się na chwilę przy tym fakcie.

Połowa ludzi ma doświadczenie uprawiania z drogą im osobą seksu, którego nie chcą. Połowa ludzi wie jak to jest w stałym związku uprawiać seks, na który nie mają ochoty. Przypomnij sobie o tym następnym razem wychodząc na zakupy, na spacer, do pracy. Zatrzymaj się na chwilę. Rozejrzyj się. Widzisz tych ludzi? Około połowa z nich uprawiała kiedyś seks, którego nie chciała – z kimś, kogo kochali.

Wiesz co jeszcze to oznacza?

Że połowa ludzi w stałych związkach uprawiała seks z kochaną osobą, która tego nie chciała. Z dużym prawdopodobieństwem bezwiednie.

Połowa ludzi w małżeństwach i stałych relacjach uprawiała niechciany przez partnera/kę seks.

Połowa.

50%.

Gdzie jesteś w tej statystyce?

Wchodzimy w stałe relacje bo się lubimy i kochamy, bo się doceniamy, bo nam ze sobą dobrze, bo chcemy wspólnie budować związkowe i życiowe szczęście. Chcemy przecież dla siebie wzajemnie jak najlepiej. Jakim koszmarnym sposobem lądujemy więc w sytuacji, gdzie połowa z nas uprawia czasem z ukochaną osobą seks, którego nie chce? Jak to się dzieje, że połowa z nas uprawia seks z kimś, kto nie ma na to ochoty?

Odpowiedzi jest wiele. Brak jasnej komunikacji. Wiercenie dziury w brzuchu. Wymówki. Nieznajomość własnych potrzeb i powodów zachowania. Szantaż emocjonalny. Myślenie typu wszystko-albo-nic. Rezygnacja. Poczucie zagrożenia. Strach. Poświęcenie. Złość. Poczucie odrzucenia.

Czy takich emocji chcemy w relacji? Jeśli nie, to niestety, nie ma innego wyjścia – trzeba nauczyć się odmawiać i konstruktywnie reagować na odmowę – po obu stronach.

“Połowa ludzi w stałych związkach uprawiała seks z kochaną osobą, która tego nie chciała. Z dużym prawdopodobieństwem bezwiednie.”

Obowiązek małżeński nie istnieje

Dość często spotykam się z pytaniem o to dlaczego brak chęci jednej osoby miałby być ważniejszy niż chęć drugiej osoby. Dlaczego w stałej relacji ‘nie’ miałoby być ważniejsze niż ‘tak’? Istnieje przekonanie, że skoro obiecaliśmy sobie, że będziemy brać udział we wzajemnym spełnianiu potrzeb (a szczególnie gdy w relacji monogamicznej obiecaliśmy sobie, że z nikim innym nie będziemy załatwiać swoich seksualnych zachcianek), to coś nam się od partnera / partnerki należy. Że ma ona więc wziąć współodpowiedzialność za nasze potrzeby. Tam, gdzie jest związek, są dwie osoby, których potrzeby powinny być traktowane równorzędnie.

Niestety, to podejście zawiera w sobie poważny błąd logiczny. Zasadza się bowiem na założeniu, że mamy takie samo prawo do cudzego ciała, jak do własnego. A to jest po prostu nieprawda.

Mamy prawo decydować o tym co się dzieje z naszym ciałem – na przykład o tym, czy uprawia ono seks czy nie. Nie mamy prawa decydować o tym co się dzieje z ciałem kogokolwiek innego. Mamy prawo prosić o dostęp do innego ciała. Nie mamy prawa wymagać od niego, by dostosowało się do naszych potrzeb wbrew swoim. Nasze prawo do dostępu do drugiego ciała kończy się więc tam, gdzie zaczyna się prawo drugiej osoby do decydowania o własnym ciele.

Dlatego ‘tak’ i ‘nie’ w relacji nie są równorzędnymi potrzebami. Dlatego obowiązek małżeński nie istnieje. Bo każde z nas ma przede wszystkim prawo do decydowania o swoim ciele, a dopiero w drugiej kolejności do prośby o interakcję z cudzym.

Dlatego mamy prawo odmawiać.

Chcemy chcianego seksu

Rozważ następujące kwestie:

  • Czy podoba Ci się myśl o tym, by uprawiać seks z Twoją kochaną osobą, gdy ona tego nie chce?

  • Czy podoba Ci się myśl o tym, by uprawiać seks z kimś, kto tego nie chce i nawet o tym nie wiedzieć?

  • Czy zależy ci na tym, by druga osoba uprawiała z Tobą seks czy na tym, by chciała uprawiać z Tobą seks?

Większość ludzi chce uprawiać z ukochaną osobą chciany seks. Dla 50% osób w stałych relacjach to życzenie nie zawsze się spełnia (i większość pewnie nawet o tym nie wie). Na dobry początek zadbaj więc o siebie i o partnera/kę i przestań uprawiać seks, którego nie chcesz. I doceń odmowę drugiej strony – chroni Cię ona przed uprawianiem seksu z kimś, kto go nie chce.

Jak więc zacząć uprawiać chciany seks?

Kiedy Ty odmawiasz

Niech Twoją przewodnią wartością będzie w tym przypadku szczerość.

Po pierwsze – szczerość wobec siebie.

Dlaczego nie masz ochoty na seks? Wizja czego dokładnie sprawia, że nie masz ochoty brać w tym udziału? Jaka opcja erotyczna musiałaby leżeć przed Tobą ‘do wzięcia’, żeby przeszkody zbladły i straciły znaczenie? Co musiałoby się zmienić w relacji, w Waszym życiu seksualnym w ogóle lub w aktualnej propozycji, byś nie był/a/ w stanie jej ‘przepuścić’?

Postaraj się nie iść utartymi ścieżkami. Odpowiedz sobie na te pytania z pełną szczerością. Na ile satysfakcjonuje Cię seks, który zazwyczaj uprawiasz? Czy dziś nie masz siły na to, co robicie zwykle? Co innego możesz zaproponować, na co będziesz mieć przestrzeń i ochotę?

Wyeliminuj domysły, półsłówka, gry i wymówki.

Postaw na szczerość ze sobą i z partnerem/ką. Może nie masz dziś siły machać biodrami? Może nie masz dziś chęci na penetrację? Albo na seks oralny, który zazwyczaj jest stałym elementem Waszych igraszek? Może doskwiera Ci rutyna łóżka i potrzebujesz zmienić miejsce? Może podoba Ci się myśl o bliskości powolnej i leniwej? Powiedz to. Szczerze. Daj partnerowi/ce poznać Twoje prawdziwe myśli.

Zaopiekuj się swoimi potrzebami, lub ich brakiem. I wspieraj drugą osobę w opiekowaniu się jej/jego potrzebami, z zachowaniem własnych granic.

Kiedy on/a Tobie odmawia

Czy gdy Twoja kochana osoba mówi ‘nie chcę dziś seksu’, słyszysz właśnie to?

Czy może słyszysz ‘nie chcę dziś seksu z Tobą’?

Powstrzymaj odruch internalizacji – to, że ktoś nie chce uprawiać seksu, znaczy przede wszystkim tyle i tylko tyle. Kiedy słyszysz ‘nie chcę seksu’, otrzymujesz informację dotyczącą drugiej osoby – nie siebie.

 

“Odmowa oznacza, że druga osoba czuje się z Tobą wystarczająco bezpiecznie, by ufać, że jej nie ukarzesz.”

Odmawianie (czegokolwiek) bywa ogromnie trudne. Wiele osób wchodzi w dorosłość ze zdławioną umiejętnością odmawiania. ‘Nie’ dzieci i nastolatków często nie spotyka się z szacunkiem dorosłych. A i już w życiu dorosłym, odmowa seksu często jest karana mnóstwem negatywnych emocji. Przyzwyczajeni i przyzwyczajone do tego, że odmowa spotyka się z karą, uczymy się więc nie odmawiać lub zastępować bezpośrednią odmowę różnego rodzaju wykrętami.

Jeżeli więc słyszysz odmowę – doceń ją.

Odmowa jest aktem odwagi.

Odmowa oznacza, że druga osoba czuje się z Tobą wystarczająco bezpiecznie, by ufać, że jej nie ukarzesz.

Odmowa sprawia, że nie będziesz bezwiednie uprawiać seksu z kimś, kto tego nie chce.

Odmowa oznacza, że Twoja kochana osoba dba o siebie i o Ciebie.

Odmowa oznacza, że Twoja relacja jest zbudowana na szczerości.

Doceń odmowę.

Podziękuj.

Powiedz ‘dziękuję, że o nas zadbałeś/aś’.

I kontynuuj rozmowę.

Nie rób założeń. Nie próbuj zgadywać. Słuchaj, by zrozumieć. Pytaj.

Projekt pod tytułem ‘MY’

Dużo osób mówi, że seks z kochaną osobą to przede wszystkim sposób na budowanie poczucia bliskości i wzmacnianie więzi. Te same osoby często podążają schematem: odmowa – odwrócenie się na drugi bok – koniec rozmowy. Czy ten schemat dał nam to, po co przyszliśmy/łyśmy – poczucie bliskości? Co można zrobić, by w obliczu odmowy uzyskać wzmocnienie więzi?

Wprowadź w swojej relacji zasadę: ‘nie’ jest początkiem, nie końcem rozmowy.

Seksuolog Marty Klein mówi, że brak chęci na seks nie jest zaburzeniem. Jego zdaniem, w przypadku osób seksualnych, brak ochoty na seks oznacza, że nie zostały spełnione warunki, których spełnienia osoba potrzebuje, by chęć na seks się pojawiła. Jakie to warunki?

Zmniejszenie poziomu ogólnożyciowego zmęczenia? Więcej rozmów z partnerem/ką o seksualności? Wprowadzenie do sypialni powiewu nowości? Wyprowadzenie dziecka/psa/kota z pokoju? Wyłączenie telefonu? Zasłonięcie firanek? Dłuższa gra wstępna? Sam seks oralny? Seksowne SMSy w ciągu dnia? Więcej delikatności? Więcej pieprzu? Więcej czasu dla siebie na co dzień? Rozwiązanie poza-łóżkowych konfliktów w relacji?

Bez względu na to jak często Ci się ‘chce’ lub ‘nie chce’, wykonaj to zadanie. Weź kartkę papieru i coś do pisania. Wypisz swoje warunki konieczne do uprawiania seksu. Czego potrzebujesz, by mieć chęć na seks? Spisz to w punktach. Poproś o to samo swoją kochaną osobę. Wymieńcie się listami z partnerem/ką. Pomogą Wam zarządzać relacją tak, by warunki obu stron były spełnione. Nie ma tu konieczności symetrii – różne osoby mają różne ilości i rodzaje warunków. Zadbajcie wspólnie o to, by były one spełnione na tyle, na ile to możliwe.

A jeśli przyjdzie taki dzień, że warunki jednej osoby absolutnie nie będą spełnione – uszanujcie to.

Tyyyle różnych seksów!

Gdy jednej osobie ‘się nie chce’, zazwyczaj ma ona w wyobraźni jakiś obraz tego, na co nie ma ochoty. Czy jesteście pewni/e, że to, co jedno z Was chce zrobić, to to samo, czego druga strona nie chce?

Porozmawiajcie. ‘Nie’ jest początkiem, nie końcem rozmowy.

Może jedno z Was nie ma dziś siły / chęci / przestrzeni emocjonalnej na Wasz ‘standard’. Ale może ma przestrzeń na coś innego? Jest tyle różnych seksów! Poszukajcie czegoś, co da Wam bliskość i będzie powodowało chęć po obu stronach.

  • całowanie i mizianie (bez orgazmów / z orgazmem jednej strony/dwóch stron)

  • wspólna kąpiel (z mizianiem – jakiego rodzaju? )

  • sam seks oralny (w jedną stronę / w obie strony / z orgazmem lub bez)

  • masaż (czego?) (w jedną stronę / w obie strony / bez orgazmów / z orgazmem jednej strony/dwóch stron)

  • wzajemna masturbacja (bez orgazmów / z orgazmem jednej strony/dwóch stron)

  • masturbacja solo w obecności drugiej osoby (z patrzeniem / bez patrzenia / z mówieniem / z kontaktem fizycznym / z głaskaniem po głowie itp.)

Porozmawiajcie.

Każde z Was odpowiada za własne potrzeby. Każde z Was może wspierać drugie w zaspokajaniu jego/jej potrzeb. Opiekujcie się swoimi własnymi potrzebami. I wspierajcie drugą osobę w opiekowaniu się jej potrzebami.

W pigułce

Jeśli uprawiasz seks, którego nie chcesz, przestań. Jeżeli sam/a nie chciał/a/byś uprawiać seksu z kimś, kto tego nie chce, nie stawiaj w takiej sytuacji drugiej osoby. Zadbaj o nią. Ona ufa Ci, że nie pozwolisz jej znaleźć się w takim położeniu. Jeżeli nie chcesz seksu, odmów. Zadbaj o partnera/kę i odmów. Nie sprawiaj, że będzie bezwiednie uprawiać seks z kimś, kto tego nie chce.

Doceń to, że nie uprawiasz seksu z kimś, kto tego nie chce. Jeżeli Twoja kochana osoba Ci odmówi, doceń to. Doceń, że o Was oboje zadbała. Nie postawiła Cię w sytuacji, w której uprawiał/a/byś seks z kimś, kto tego nie chce. Zaufała Ci, że to docenisz. Zaufała Ci, że jej za to nie ukarzesz.

Związek to projekt pod tytułem ‘my’. Umówcie się, że odmowa będzie początkiem, nie końcem rozmowy. Skutki tej rozmowy mogą być widoczne dziś, jutro lub w dalszej przyszłości. Dbajcie o swoje własne potrzeby. I wspierajcie się wzajemnie w spełnianiu potrzeb.

Trening intymności – zadanie dla Ciebie

Chcesz umieć pielęgnować więź i własne potrzeby, odmawiając i przyjmując odmowę? Weź udział w moim warsztacie “Po co komu granice”.